Wicekanclerz z pierwszą wizytą w Polsce
Treść
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski po spotkaniu z Guido  Westerwellem, wicekanclerzem Niemiec, podkreślał, że stosunki polsko-niemieckie  są obecnie najlepsze w historii. Westerwelle, który w nowym niemieckim rządzie  jest również ministrem spraw zagranicznych, na swoją pierwszą wizytę zagraniczną  wybrał Polskę. W sobotę spotkał się z prezydentem Lechem  Kaczyńskim.
- Nasze stosunki są najlepsze w historii. Na bazie  pojednania są to stosunki dojrzałego partnerstwa. Jest to partnerstwo dla  Europy, którego Europa potrzebuje - powiedział Sikorski. Szef MSZ poinformował,  że nie rozmawiał z wicekanclerzem o rosyjsko-niemieckim przedsięwzięciu -  budowie Gazociągu Północnego. Westerwelle wyjawił, iż poruszano tematy dotyczące  energetyki. Sikorski podkreślał, że Polska i Niemcy mają wspólne interesy w  zakresie budowy Partnerstwa Wschodniego, bezpieczeństwa energetycznego oraz w  kwestii operacji NATO w Afganistanie.
Po wyborach w Niemczech Warszawa była  celem pierwszej podróży zagranicznej szefa niemieckiej dyplomacji. Guido  Westerwelle tłumaczył, że nie przez przypadek wybrał miejsce swojej pierwszej  wizyty. - To sygnał znaczenia stosunków między naszymi krajami, tego, jak  serdecznie kształtują się one w tej chwili - wyjaśniał wicekanclerz Niemiec.  Westerwelle odniósł się do ewentualnej kandydatury Eriki Steinbach do rady  fundacji, która w Berlinie ma budować centrum poświęcone przymusowym  wysiedleniom Niemców. - Nikt się do mnie jeszcze nie zgłosił w kwestii  obsadzenia rady. Ta sprawa jest dosyć prosta do załatwienia. Chcemy, żeby to  było przedsięwzięcie, które zbliża nasze kraje, żeby to był projekt wzajemnego  zrozumienia i pojednania. Robimy wszystko, żeby tego nie zakłócić - powiedział  Westerwelle. 
Wicekanclerza Niemiec przyjął w sobotę także prezydent Lech  Kaczyński. Rozmawiali między innymi o wzmacnianiu stosunków polsko-niemieckich,  ustaleniach ostatniego posiedzenia Rady Europy w Brukseli i o wejściu w życie  traktatu lizbońskiego. 
AKW
"Nasz Dziennik" 2009-11-02
Autor: wa
